poniedziałek, 18 lipca 2011

Po raz enty...

Prawdopodobnie przedostatnia z serii kartek ślubnych dla Magdy i Dominika. Nie mogłam jej porządnie sfotografować, nie wiem, co jest grane. Dlatego tylko jedno zdjęcie, które jako tako oddaje rzeczywistość.


Wszystkie ozdobne papiery, crackle accents oraz pękającą farbę Distress kupiłam w scrap.com.plu. Stamtąd pochodzi też kamea - prezent od Szpiega :)

Przypominam o CANDY!

Miłego dnia :)


3 komentarze:

  1. Pięknie wykorzystałaś Idyllę, i rameczka urocza, ależ Młodzi będą mieli śliczne karteczki, aż im zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kartka jest piękna! Skromna ale ma to swój urok:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń