czwartek, 3 marca 2011

Promarkerowy debiut

Obawiam się, że wszelkie moje plany oszczędzania legną w gruzach, bo wraz z pierszą paczuszką z promarkerami, zakochałam się w nich bez pamięci... A paleta kolorów jest olbrzymia, ja mam z niej tylko 14 markerów...
No nic, szybka karteczka, coby świeżo pokolorowany stempelek wykorzystać. Edwin też debiutuje w moim wydaniu :)



Wiem, że trochę mi się powyjeżdżało przy krawędziach, muszę się jeszcze wprawić... :)
Ćwieki, kwiatki, perełki i groszkowy papier kupiłam w scrap.com.plu.

Miłego dnia :)


4 komentarze:

  1. czyli podwójny debiut! jak na moje oko jest świetnie... edwin wygląda bombowo, a kolory super są zgrane... takie ciepełko bije z tej kartki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musi byc swietna zabawa z tymi promarkerami skoro takie piekne obrazki wychodza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, dziewczyny :) Rzeczywiście zabawa jest, szkoda, że trochę droga, bo najchętniej bym kupiła wszystkie możliwe kolory w każdym tonie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super karteczka! - świetnie dobrane kolorki :-))

    OdpowiedzUsuń