poniedziałek, 29 listopada 2010

Come back

Wiem, zaniedbałam się... Ostatnio praktycznie nie usiadłam do scrapowania - ta pora roku mnie dobija, jak już chce coś stworzyć, to mam tak ciemno w pokoju, że nie widzę czy prosto przycinam... O dobieraniu kolorów nie wspomnę. Dlatego też ostatnio jedynie dopiększałam prace, które miały być przekazane dalej (treści życzeń i wewnętrzne ozdobniki), zrobiłam też jakieś zawieszki do prezentów, bo mama potrzebowała. Ale to tak na szybko, z wykrojników, więc nawet nie fotografowałam - nie było czego.
Dziś w końcu udało mi się stworzyć kartkę, na razie nie wiem dla kogo. Chciałam powalczyć z mapkami, ale jakoś nie znalazłam żadnej, która by mnie wybitnie zainspirowała. I stworzyłam coś z głowy, choć generalnie koncepcja najpierw była inna, a po drodze wszystko się zmieniało. Nie do końca mi pasuje końcowy efekt, no ale ostatecznie mogło być gorzej...
Ogółem:


I w szczegółach:



Wiem, że tragicznie zdjęcia, ale o świetle dziennym mogę zapomnieć - mam okna dachowe, szczelnie zasypane śniegiem...
Praca powstała na bazie papierów z ILS. Doprawiłam je kwiatkami, wstążką, folderem do embossingu, ćwiekiem i glossy oraz crackle accents ze scrap.com.plu. Poza tym oczywiście pearl maker, zawijasy wykrojnikowe ze Świata Pasji i Spellbinders Labels One z e-craftu.

Miłego dnia :)


1 komentarz:

  1. Witaj Agata z powrotem!!! Karteczka bardzo ładna, fajnie się mienią te ramki.

    OdpowiedzUsuń